Będzie szybko, mało i z błędami, bo czasu mam niewiele. Od wczoraj jestem na warsztatach Szkoły Liderów. Bardzo ciekawe rozmowy, już od samego poczatku, jeszcze w Warszawie. Między innymi z prof Pełczyńskim, pierwszym Polakiem, wykładowcą na Oxfordzie, obecnośc Henryka Wujca itd. Potem omówienie warsztatów, juz na miejscu, w Jachrance i wieczór prezentacji grup tutorskich. Fajna zabawa, różnorodnoć - od Baltyku po Tatry.
Dzisiaj od rana zajęcia w grupach. Zaczęlo sie od zabaw: "smok, rycerz i krasnoludek", ustawienie mapy Polski w terenie, potem marsz przy pomocy liny z zamknietymi oczami i omówienie jak funkcjonuje grupa, rola liderów itd. Potem świetne ćwiczenie, jak na ceracie w ksztalcie trójkąta maja stanąć wszyscy, tj 9 osób i odwrócić ja na druga stronę. I znowu najpierw omówienie zadania, naszych odczuć, funkcjonowania każdego z nas w grupie. Teraz jestemy po obiedzie, za chwilę dalsza częć zajęć.
Jest super. Wiele dowiaduję się o sobie. Niestety nie mam czasu, zeby pisać więcej, bo jest kolejka do komputera. Może cos więcej wieczorem :-)
Ajajajajaj. Co za poprawność polityczna!
OdpowiedzUsuńJa ci wytłumaczę. Jest fajnie, bo się o was, ciebie, wasze szkolenie, modlimy z dziećmi. Powtórz! ;->
Dzięki za modlitwę. ja też o was w niej pamiętam. Czyli w mojej
OdpowiedzUsuń