niedziela, 2 maja 2010

Do syna

Dzieki Jasiek, że odezwałeś się w komentarzu. Właśnie takiego spojrzenia nam potrzeba, z zewnątrz. Kogoś młodego, ale kto jest stąd. Studiując za granicą masz to czego nikt tu nie ma - szeroką perspektywę, rozmach, europejskie myślenie.
Nawet nie wiesz jak bardzo jesteś potrzebny, żeby zmieniać świat.

1 komentarz:

  1. Jak ja przed laty we Francji? I na co mmi przyszło?
    No, ale samoswiadomość mam wysoce rozwinietą! ;-)

    OdpowiedzUsuń