niedziela, 29 kwietnia 2012

Trochę historii o Vademecum

Miałam już dziś nic nie pisać o "Vademecum 2012 - w korowodzie weselnym rodziców Cypriana Norwida", bo padam z nóg, ale zajrzałam do Internetu i aż mnie zatkało. Na niektórych blogach  już znalazły się relacje. Trochę mnie to rozśmieszyło,  trochę wkurzyło. Tym bardziej, ze relacje są niepełne, cząstkowe i miejscami nieprawdziwe,  w niektórych chyba celowo pomija się  istotne informacje o organizatorach. Nie żebym była małostkowa, ale nauczyciel  (piszący) powinien znać zasady rzetelności informacji. Ale zostawmy to, to tylko śmieszny aczkolwiek prawdziwy obrazek naszej rzeczywistości.

Zapewne wielu z czytelników tego bloga nie zna historii, początków "Vdemecum". Przypomnę co nieco. W 2005 kiedy Szkoła Podstawowa uczestniczyła w programie Socrates Comenius i współpracowaliśmy ze szkołami z Anglii, Norwegii, Czech i Danii zaprosiliśmy nauczycieli z Europy do Strachówki. Chcieliśmy pokazać im czym jest Rzeczpospolita Norwidowska. Józef wpadł na pomysł "przewieśmy ich bryczkami do Sulejowa, do miejsca, gdzie brali ślub rodzice Norwida. pokarzmy im piękno polskich łąk, wozy i bryczki, bociany. To była wspaniała wizyta. Pierwsze Vademecum okazało się strzałem w dziesiątkę. To był sobotni poranek, nad łąkami unosiła się mgła,a przez nią przebijały się promienie słońca. Kiedy na akordeonie  rozbrzmiał marsz weselny emocje były tak wielki, ze nasi goście nie kryli łez. A wieczorem wszyscy bawili się na prawdziwym weselu Marty Komorowskiej. Pierwsze "Vademecum" zorganizowaliśmy bez pieniędzy, kolejne zawsze, dzięki pomocy wielu dobrych ludzi udawało się zorganizować. Od samego początku organizatorem, wielkim orędownikiem tego wydarzenia i po prostu Przyjacielem szkoły był i jest pan Krzysztof Kalinowski. To on zawsze dodaje mi sił i wiary, że się uda.  W styczniu każdego roku pyta "no to co robimy?". I wszystko jasne.  Wspierało nas także Starostwo Powiatu Wołomińskiego w ramach konkursów grantowych. Gmina Strachówka przez dwa lata w Programie Integracji Społecznej, a w ubiegłym i tym roku w ramach programu współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Nie byłoby jednak tej uroczystości, gdyby nie wielka pomoc nauczycieli i pracowników szkoły. Tych wszystkim, którzy od samego początku popierali i rozumieli wielką ideę Rzeczpospolitej Norwidowskiej, która znalazła odzwierciedlenie w nazwie szkoły.

Każde "Vademecum" jest niby takie samo, a inne. Jest świętem, dla wszystkich, którzy przyjęli, odkryli i zrozumieli wielką historię Strachówki.

To jest nasze wspólne bogactwo. Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska od początku zaprasza do współpracy przy przygotowaniu tego święta wszystkie organizacje z naszej gminy. Tych, którzy przyjęli nasze zaproszenie wspieramy pieniędzmi, by mogli przygotować swojskie jedzenie. Przygotowaliśmy stoiska, dekoracje (Iwonka, Mirka, Basia- nauczycielki z Zespołu Szkół w Strachówce).To jest nasz konkretny wkład we wzmacnianie KGW ze Strachówki, Równego, Zofinina, Rozalina. To jest nasz wkład w budowanie prawdziwego partnerstwa.  Cieszy nas, że "Vademecum" staje się miejscem promocji KGW ze Strachówki, z Równego, innych wsi Zofinina i Rozalina. Cieszy mnie bardzo każdy, kto choćby najmniejszą rzecz, pracę, dobre słowo dorzucił do wspólnego dobra jakim jest i staje się "Vademecum". Bardzo za to dziękuję. Byliśmy tam razem i nie wolno odrywać jakiejkolwiek grupy od całości tworząc dziwny, nieprawdziwy obraz.

To tak na gorąco. Jutro napiszę więcej o dzisiejszym świecie, o moim przeżywaniu tego dnia, o wielkim dobru jakie dzisiaj widziałam. I o wspaniałych ludziach, dzięki którym to dobro mogło zaistnieć. Napiszę, bo dobrem trzeba się dzielić ...  w Prawdzie.

piątek, 27 kwietnia 2012

Spacer po zdrowie

Mamy za sobą egzamin gimnazjalny. Przebiegł bez problemów, sprawnie. To dzięki pomocy Sebastiana, Krzysztofa i Pawła, którzy przez trzy dni, codziennie o czwartej rano, wsiadali w samochód i pędzili do Warszawy po arkusz egzaminacyjny dla jednego ucznia. Na pozostałe ja czekałam od piątej w szkole. Choć nie lubię rano wstawać, właściwie nie było to takie przykre. Wszyscy przewodniczący zespołów egzaminacyjnych także spisali się na medal, bardzo poważnie i odpowiedzialnie traktując swoje zadania. Byli chyba bardziej przejęci niż  uczniowie.

Bardzo dużo działo się spraw organizacyjnych dotyczących "Vademecum 2012". W poniedziałek  spotkanie organizacji, które włączyły się w przygotowania. Były prawie wszystkie. Dziękuję.

W tym tygodniu odbyły się także posiedzenia  Komisji Rady Gminy. Do niedawna był taki dobry zwyczaj, że na posiedzenie Komisji Oświaty zapraszało się dyrektorów szkół. Może  nie zmieniać tego, co było dobre i tak planować spotkania, aby wszyscy zainteresowani mogli wziąć udział.
Odbyła się także (wczoraj) sesja Rady Gminy. Wśród obecnych obserwatorów  był były wójt Kazimierz Łapka. Ciekawe, czy z takim samym zainteresowaniem Pan Kazimierz uczestniczy w sesjach powiatu i rady gminy i miasta Wołomin, do którego należą Duczki, gdzie mieszka od 30 lat? To dobrze, że interesuje się sprawami naszej gminy. Pewnie niebawem spotkamy się na oficjalnym otwarciu sali gimnastycznej. Na sesji dowiedziałam się także  o dużych zmianach w budżecie szkoły/szkół (?). Rozumiem naglącą potrzebę znalezienia pieniędzy na wkład Gminy na boisko "Orlik" i "Cyfrową szkołę", o którą sama wnioskowałam. Jednak nie rozumiem i nie zgodzę się nigdy ze sposobem przeprowadzania podobnych zmian. Nie robi się takich rzeczy, bez wcześniejszego informowania o nich dyrektorów szkół. Jak się okazuje zwykła rozmowa jest tak prostym i tak zarazem trudnym narzędziem.

Po południu wybrałam się na "kije". Jednym z działań w programie "Pływać każdy może", który Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska prowadzi dla dzieci z Zespołu Szkół w Strachówce są zajęcia z nordic walking. Było nas 11 osób, dorośli i dzieci. Po rozgrzewce, którą poprowadził Krzysztof ruszyliśmy przed siebie do Osęki. Piękne słońce, łąki, wieczorny, wiosenny rechot żab, żurawie i rozmowy w drodze. Świetne. Zapraszamy kolejnych odważnych mieszkańców. Dołączcie do wspólnych spacerów po zdrowie.







sobota, 21 kwietnia 2012

Okruchy ... zwyczajności

Od poniedziałku dzieci i młodzież wchodzą na zajęcia wychowania fizycznego na nową salę gimnastyczną. Zanim jednak rozpoczęły się zajęcia musieliśmy wprowadzić regulamin jej użytkowania. Pojawił się w nim zapis o odpowiednim obuwiu, sportowym stroju (jednakowych koszulkach), właściwym zachowaniu. Dzieciakom bardzo zależało na wf w nowej sali, tak, że szybko dostosowali się do regulaminu. Miło popatrzeć jak "przebierańcy" zmieniają się w sportowców. Sala tętni życiem po godzinach. Na razie w piątki. Najpierw grają w siatkówkę gimnazjaliści, a po południu dorośli i młodzież. To zajęcia w ramach programu "Pływać każdy może", które nasze Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska realizuje z dotacji Ministerstwa Sportu dla uczniów i mieszkańców Strachówki.



 Złożyliśmy (szkoła) wniosek w programie "Cyfrowa szkoła' (komputery dla uczniów, nauczycieli, ogólnodostępny Internet, tablice interaktywne, projektory i zmiana sposobu prowadzenia lekcji). Gdyby się udało dostać pieniądze i zrealizować projekt, to byłaby to prawdziwa edukacyjna rewolucja. Trzymajcie kciuki.

 W czwartek, w siedzibie Zielonkowskiego Forum Samorządowego, było spotkanie przedstawicieli organizacji, które realizowały projekty w programie Działaj Lokalnie. Pojechałam z Małgosią, Pawłem i panią Agatą ze "Stowarzyszenia Niesiemy Pomoc, Dajemy Radość" z Rozalina. My robiliśmy "Wóz Drzymały", oni działania dla dzieci związane z Marią Konopnicką. Była okazja posłuchać o fajnych pomysłach innych, wymienić doświadczenia.

 Rozpoczęła się także kolejna tura debat oksfodzkich. Turniej zaproponowany przez Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska. W piątek uczniowie spierali się na temat czytania książek. Czy są one już przeżytkiem, czy wartościowym źródłem nie tylko wiedzy.

 Trwają przygotowania do "Vademecum 2012 - w korowodzie weselnym rodziców C Norwida", w nawiązaniu do wielkiej historii Strachówki. Wysłaliśmy zaproszenia do wszystkich organizacji. Niektórzy się włączyli. Bardzo dziękujemy. Najbliższe spotkanie w poniedziałek o 19:00 w szkole.

sobota, 7 kwietnia 2012

Kościół i.... tęsknota.

Obejrzałam dziś film, który dla mnie jest absolutnie wyjątkowy, najpiękniejszy i nie ma lepszego opowiadającego o Jezusie Chrystusie. Film Jezus, budzi najpiękniejsze wspomnienia chwili nawrócenia, powrotu, nowego życia. Muzyka, która jest jak tęsknota za tamtą chwilą, nienazwana. To wszystko dziś we mnie ożyło. Tamta radość doświadczana we wspólnocie. Tak bardzo doskwierał mi dziś jej brak. Dlaczego? Bo Bóg chce nam się dawać we wspólnocie, rzeczywistej, nie z nazwy, w Kościele.

Mój Kościół jest ciepły, radosny, otwarty. W moim Kościele ludzie dobrze sobie życzą, lubią ze sobą być, coś ich łączy. W moim Kościele ludzie patrzą na siebie, nie uciekają wzrokiem, uśmiechają się do siebie. W moi Kościele jestem u siebie i sobą, taka jaka jestem. W moi Kościele jestem w pełni akceptowana. W moim Kościele wszyscy jesteśmy równi. W moi Kościele... tylko, gdzie jest ten Kościół?