wtorek, 2 listopada 2010

W oczekiwaniu na salę




Nowa hala sportowa pięknie wygląda z zewnątrz. Mamy nadzieję - uczniowie, nauczyciele i wszyscy mieszkańcy - że lada chwila będziemy mogli z niej korzystać. Niestety szkoła, do której hala jest przylepiona, jest stara i bardzo już niefunkcjonalna. Składa się z różnych dobudowanych części, ciasnych korytarzy i adaptowanego garażu.

Walka, upominanie się o salę gimnastyczna trwało wiele lat. Właściwie od 2001 r zgłaszałam potrzebę budowy takiego obiektu. Moje prośby dotyczyły także budowy dwóch, trzech sal lekcyjnych niezbędnych do właściwej pracy szkoły. Kiedy tworzono projekt sali, nikt tego nie wziął pod uwagę. Na lokalizację też nie mieliśmy wpływu. Wycięto drzewa, budynek hali zasłonił teren szkolny.

W ubiegłym roku namówiłam wójta, żeby złożył wniosek do Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Środków Unijnych o dofinansowanie inwestycji. Po bardzo trudnej rozmowie przekonałam wójta, niestety gmina pieniędzy nie dostała.
Następnie upominałam się o konsultacje nad planem zagospodarowania terenu przyszkolnego. Konsultacje się odbyły, ale w projekcie nasze uwagi się nie znalazły. I znów - to ja! - musiałam wziąć na siebie ciężar (ryzyko?) trudnej rozmowy. Włączył się przewodniczący Rady Gminy. Po naszych naciskach na wójta, w sierpniu zmieniono niekorzystne dla szkoły rozwiązania.
Roboty na placu miały być skończone do końca października, a sala gimnastyczna do końca listopada. Oby się udało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz