wtorek, 23 listopada 2010

Dla wspólnego dobra

To zapisałam wczoraj.
Dziś od rana wielkie poruszenie. Jedni współczująco pytają jak się czuję, inni z daleka omijają temat i unikają spojrzeń. Chcę powiedzieć jednym i drugim, że czuję świetnie. (trochę niewyspana) Nie jestem smutna, zawiedziona, zła. Nie ma we mnie złych emocji, nie ma lęku. Chcę dziś głośno podziękować tym wszystkim, którzy oddali na mnie swój głos. Dziękuję Wam za zaufanie i wiarę we mnie.
Pewnie większość powie i z czego się cieszyć, to tylko 150 głosów. Dla mnie to wielka sprawa, bo to znaczy, że mimo tych ohydnych kłamstw i robienia z nas potworów przez wójta- kandydata mieliście Państwo odwagę samodzielnego myślenia. Jeszcze raz dziękuję.
Zapisane dzisiaj.
Stanęłam do tych wyborów, ponieważ uznałam za swój obowiązek upomnieć się o prawdę. Nazwać zło złem i przeciwstawić się temu. Wprowadziłam nową jakość do kampanii wyborczej, inny styl, ciekawe wydarzenia i materiały. Kto chciał i nie był uprzedzony, ten skorzystał, przyjął zaproszenie.

Dziś jadąc do Wołomin powtarzałam sobie głośno (usłyszane na koncercie Jacka Kaczmarskiego w czasach PRL-u) zdania „każdy twój wyrok przyjmę twardy, przed mocą się ukorzę, ale chroń mnie Panie od nienawiści, od pogardy chroń mnie Boże”. Te słowa na ten czas stały się moją modlitwą. Mam nadzieję, że to będzie moim największym zwycięstwem.

Niezależnie od tego co przyniesie jutro, będę dalej pracować z ludźmi i dla ludzi. Tak jak potrafię. Pisząc projekty, organizując kolonie, pielgrzymki, spotkania, wigilie, festyny, zajęcia dla przedszkolaków, spotkania z seniorami. To wszystko, co inni uznają za potrzebne i ważne. Tego nauczyło mnie harcerstwo, w którym byłam od dzieciństwa i wspólnota kościoła.

Przed nami druga tura wyborów. Mamy jeszcze szansę dokonać zmiany (jak w Jadowie) i nie być pośmiewiskiem i skansenem. W mojej kampanii, Piotra Orzechowskiego, Magdy Suchenek (choć może różniliśmy się pomysłami na gminę, programami) chodziło o wspólną sprawę – o zmianę. Dziś stajemy razem prosząc Państwa o poparcie Piotra Orzechowskiego dla wspólnego dobra.

5 komentarzy:

  1. Namawiałem cie do kandydowania. "Stanęłaś do nich, ponieważ uznałaś za swój obowiązek upomnieć się o prawdę. Nazwać zło złem i przeciwstawić się temu. Wprowadziłaś całkiem nową jakość do kampanii wyborczej, inny styl, ciekawe wydarzenia i materiały. Kto chciał i nie był uprzedzony, ten skorzystał."

    Stanęłaś przeciwko bezdusznemu oszustowi, który dla władzy zaprzedał duszę diabłu. Nikt uczciwy nie łapał by sie takich metod. Wójtowi w oszukiwaniu zwłaszcza starych ludzi pomagają ci, których uważaliśmy za przyjaciół, którym powierzyliśmy nawet los duchowy naszych dzieci. Dzisiaj Łazarz, Jasiek, Zosia, Hela, a nawet młodsi poznali moralną małość tych ludzi. Niektórzy z nich zostali wspólnikami bez sumienia oszusta wójta. Trudna jest droga do prawdy i demokracji wśród takich małych ludzi.

    Ciekawe jak oni będą patrzeć nam i naszym dzieciom w oczy, zwłaszcza jak zabraknie ich idola-oszusta. Żal ich. Niech płaczą nad sobą i nad swoimi dziećmi, nie nad nami. My mamy wiarę, nadzieję i miłość.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszej turze oddałam swoj głos na Panią.Jednak teraz czytając apel do mieszkanców gminy zastanawiam sie czy stoi Pani po wlasciwej stronie...
    Dodam też że jestem bardzo zdegustowana tymi wyborami,zachowaniami ludzi.
    Chcialabym żeby odpowiedziala sobie Pani na pytania;
    Czy prawdziwi przyjaciele stają po drugiej stronie?
    Dla czego Piotr Orzechowski nie wycofal swojej kandydatury i nie wspieral Pani w wyborach?
    Czy nie uwaza Pani ,Pani Grazyno ze jednak Wasze interesy troche ze soba kolidują?
    Jest Pani społecznikiem ,ale nie wszyscy sa tacy...
    Piotr Orzechowski jest czlowiekiem interesu i zapewne nie robi tego tylko dla naszej spoleczności!

    Zreszta to pokaze czas,jeśli wygra te wybory.
    moze jednak powinna Pani w tym momencie podac sobie rękę z obecnym wójtem i wszystko zalagodzić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Grażyno,
    Skoro tak mocno popiera i wierzy Pani w dobre zamiary Pan Orzechowskiego to proszę mi powiedzieć co ten Pan sobą reprezentuje (jakie doświadczenie, umiejętności, wykształcenie) pomimo tak młodego wieku?

    OdpowiedzUsuń
  4. Już dziękowałam wszystkim, którzy oddali na mnie głos. Z przyjemnością zrobię to jeszcze raz. Nie sprawiają mi za to przyjemności anonimy. Nie chcę mieć anonimowych przyjaciół, zwolenników, nawet wyborców. Ze wszystkimi chcę rozmawiać, każdemu chcę uścisnąć dłoń.

    Od anonimów nawet komplementy są nieprzyjemne, np. że "jestem społecznikiem". Te same anonimowe wcielenia wójta przed wyborami rozpowiadały jakim jestem złym człowiekiem, całą nienawiść skupiły na mnie. Teraz przerzucają się na jedynego kontr-kandydata wójta.

    Nie muszę niczego "załagadzać", bo niczego strasznego nie zrobiłam. Wprost przeciwnie. Proszę jeszcze raz przejrzeć moją gazetkę "Życie Strachówki", albo przypomnieć sobie spotkanie z prezydentem Legionowa i starostą Janem Grabcem i wspaniałe świętowanie 11 Listopada.

    Wójt jest wójtem, dyrektor - dyrektorem i musi współpracować z każdym na tym stanowisku. Z Piotrem się rozumiem dużo lepiej i zawsze głosiliśmy szczerze chęć najlepszej współpracy. Tak jest i tak będzie. Życzę mu wygranej w II turze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze słowo do kolejnego anonimowego wcielenia wójta-kandydata:
    ad wiedza, wykształcenie itd) odsyłam do pracy dyplomowej nt Strachówki kandydata Piotra
    ad wiek) 30 lat to najlepszy wiek dla aktywnego samorządowca

    Życzę wszystkim więcej optymizmu :)

    OdpowiedzUsuń