czwartek, 2 września 2010

Wspomnienia

Dawno mnie tu nie było. Chyba muszę wrócić, bo i spraw coraz więcej. Zaczął się rok szkolny. Zanim jednak kilka słów o tym, chcę wrócić wspomnieniami do wakacyjnych wyjazdów. Najważniejsze – kolonie w Murzasichlu i projekt „Artystyczny wóz Drzymały” dobrze zostały opisane na blogach. Kiedy je oglądam sama nie mogę nadziwić się jak wielką i wspaniałą robotę zrobiliśmy. Pracowaliśmy społecznie (żeby nie było wątpliwości), ale było warto. Zajęte całe wakacje. Tak, ale ile dobra?
Pod koniec sierpnia, po raz pierwszy udało mi się zorganizować dwudniowy, szkoleniowy wyjazd dla całej rady pedagogicznej i pracowników szkoły. Pojechaliśmy na św. Krzyż, odwiedzając po drodze Czarnolas. Potem przejście do Jodłowego Dworu, obiad, spotkanie szkoleniowe i cudowny wieczór. Był niesamowity. Po raz pierwszy widziałam tak zintegrowany, rozbawiony, wesoły zespół. Tańczyliśmy, śpiewaliśmy, żartowaliśmy do późna. Tematem drugiego dnia byli ludzie. Zajechaliśmy do Małogoszcza, gdzie przez wiele lat, w czasie II wojny światowej, proboszczem był nasz krajan z Annopola ks Józef Król, brat Andrzeja Króla. To co zobaczyliśmy przeszło wszelkie oczekiwania- małą barokową świątynię, prawdziwą perłę. Potem spotkanie z prezesem Lokalnej Grupy Działania „Na piaskowcu” w Chlewiskach i rozmowa z niezwykłym rolnikiem, panem Mirkiem w Potworowie. To ostanie miejsce, a właściwie moja próba podzielenia się obawami o odbiór drugiego dnia sprowokowała dość ostrą wymianę zdań w części grona pedagogicznego. Byłam zaskoczona taką reakcją, szczególnie po tak świetnej, wspólnej zabawie. Może spodziewałam się zbyt wiele, myśląc, że jak ludzie potrafią się ze sobą bawić, to i dzielić szczerze tym co myślą. Może za wcześnie.
Wyjazd mimo wszystko był super. Już „dziewczyny” planują następny.
Jeszcze muszę napisać parę słów o pielgrzymkach, ale to już kutro.

1 komentarz:

  1. Tak, zrobiłaś, zrobiliście wielkie rzeczy.
    Żeby ludzie uznali twój sukces muszą ci go najpierw wybaczyć ;-)"
    Koniec wakacji też był rewelacyjny!

    Ja ci życia nie ułatwiam. Mówię swoje. Zabawa była przednia, ale sama pop kultura nie zbuduje kultury wyższej. Nauczyciel, który ma do powiedzenia tylko, że "kolacja była udana", nie daje nadziei na wielką kulturę. Nauczyciel, w którym nie ma szczerości, nie nauczy szczerości swoich uczniów :-(

    OdpowiedzUsuń