piątek, 15 października 2010

Smutne refleksje po sesji Rady Gminy Strachówka



Rano miałam ciekawe lekcje w klasie IV. Omawiamy „Opowieści z Narnii. Lew, czarownica i stara szafa”. C Lewisa. Większość dzieci przeczytała. Są też tacy, którzy niczego nie czytają. Szkoda, bo to bardzo piękna powieść o walce dobra ze złem. Jak zawsze w baśni, w powieści fantasy zwycięża dobro. Mam nadzieję, że i w życiu (w naszej gminie) zwycięży dobro nad złem (jak mówi nasz przyjaciel, misjonarz ojciec Andrzej Madej OMI dobro już zwyciężyło, Jezus już zwyciężył, diabeł przegrał, ale jeszcze cofając się burzy, niszczy). Zgadzam się z o. Andrzejem, dlatego się nie boję. Chociaż to co zobaczyłam i usłyszałam dzisiaj na sesji rady gminy wzbudza wątpliwości. Podważa moją głęboką wiarę w demokrację i ludzki rozum. Kontrkandydat (wójt) publicznie straszy mnie sądem tylko dlatego, że ośmielam się mieć swoje zdanie, nie boję się pytać (nie w czasie kampanii wyborczej jak niektórzy, ale przez te wszystkie lata od kiedy jestem dyrektorem szkoły), staję do wyborów.

Ja nie prowadzę i nie będę prowadzić brudnej, negatywnej kampanii, żeby osiągnąć swój cel, ale też nie pozwolę się zastraszyć. Bo nie o mnie tu chodzi, chodzi o prawdę, przyzwoitość, przyszłość gminy dla nas mieszkańców, dla naszych dzieci.

Niech przemówią za mną fakty. Obraz szkoły i zmiany jakie się w niej dokonały przez 9 lat. Blisko 20 projektów, 600 tysięcy na zajęcia pozalekcyjne, wycieczki, sale komputerowe, centrum biblioteczne, dyplomy i tytuły, audycje radiowe, telewizyjne, artykuły o szkole. Kto chce niech przyjdzie, sprawdzi, zobaczy.

Tego nie widzi tylko ten, dla kogo nie jest ważne wykształcenie i edukacja dzieci.

1 komentarz:

  1. Zło (od 16 lat wójt) zwycięża, bo dobrzy ludzie się boja i milczą. Proste :(

    OdpowiedzUsuń