poniedziałek, 5 lipca 2010

O świtaniu

Obudziłam się przed czwartą. Nie mogę spać. Wyszłam na werandę. Jak pięknie. Tylko o świtaniu ogród zamienia się w filharmonię. Ptaki śpiewają jak oszalałe. Postałam, posłuchałam, popatrzyłam na Matkę Bożą w ogrodzie. Dobrze, że jest. Ona przywraca sens.

Po takich telefonach jak wczorajszy z Zespołu Obsługi Szkół człowiek myśli, czy to normalny, czy może nienormalny świat. Pani Aniu, pani Agnieszko Papież Jan XXIII często myślał i mówił o sobie „Janie nie myśl, żeś taki ważny”. Był wielkim człowiekiem.

Demokracja daje nam prawo zadawania pytań, także, a może przede wszystkim o pracę i funkcjonowanie urzędów. Bo tak już jest, że to urząd ma być dla obywatela, a nie obywatel dla urzędu. Tak jak szkoła ma być dla ucznia, a nie uczeń dla szkoły, jak kościół ma być dla człowieka, a nie człowiek dla kościoła.

Trzeba nam odejść- pokolenie niewolników i uczniów PRL-u. Jak naród wybrany błądził po pustyni 40 lat, aby wymarli ci, którzy urodzili się w niewoli, zanim wszedł do Ziemi Obiecanej, tak i wielu z nas nigdy nie pojmie czym jest demokracja. Ile jeszcze czasu trzeba nam wędrować, aby zrozumieć, że jesteśmy wolni.

2 komentarze:

  1. Ja po północy, ty nad ranem. Dobrze, że się nie pchamy do tego samego komputera :-)

    Dałaś wpis na 30-lecie Solidarności, 3 Maja 1981 r tez obudziłem się nad ranem i coś zapisałem.

    Ciekawe jak nasza gmina uczci XXX-lecie? Czy tylko my będziemy świętować? Bo o XX-lecie samorządu też tylko my się upomnieliśmy, tzn chyba bardziej ja, bo szkoła to nie (będę to długo i gorzko pamiętał).

    A zachowanie pań wczoraj - jak ćmy do świecy, niezrozumiałe. Ależ tam (w urzędzie) musi być klimacik, że wszystko widzą do góry nogami :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń