wtorek, 13 lipca 2010

O małżeństwie

przeniosłam się trochę na www.murzasichle2.blogspot.com ale tu rozmawiam trochę ze swoim mężem. Jaka ogromna tajemnicą jest sakrament małżeństwa. Do śmierci będę pamiętać naszą rozmowę w Dolinie Chochołowskiej, kiedy tak szliśmy zimą, jeszcze przed ślubem, o tym, gdzie tkwi źródło małżeństwa, rodziny. Mówiliśmy, że jeśli nie tkwi w Miłości, to próżne nasze starania.

1 komentarz:

  1. Ja też pamiętam, że nie wymyślimy miłości, możemy tylko zaczerpnąć z Miłości, czy jakoś podobnie. Idea ta sama, jesteśmy za mali na wiele rzeczy, musi być gdzieś ich prawdziwe źródło ;-)

    OdpowiedzUsuń