Pan Jacek Knap napisał komentarz do mojej wypowiedzi na blogu. Nie zamieścił go jednak na blogu, przysłał go tylko do mnie.
Uważam za swój obowiązek upublicznić go we właściwym miejscu, czyli na blogu. Nikt z nas nie jest doskonały. Ja też nie jestem nieomylna. Dlatego wszystkich mieszkańców zapraszam do dyskusji o demokracji i integracji w gminie. Tą drogą, z pomocą Internetu, wszyscy mogą uczestniczyć w naszej rozmowie, czytać, dyskutować, dla dobra Strachówki.
List p.Jacka:
"Temat: prośba o sprostowanie.
Witam
Z poczty tzw. "pantoflową " dowiedziałem się, że Pani na swoim blogu zamieściła tekst w pewnym fragmencie kontrowersyjny. Nie jestem czytelnikiem Pani blogu, znalezienie go zajęło mi sporo mego cennego czasu. Po przeczytaniu tekstu zamieszczonego z datą 10.06 2010r stwierdziłem osobiście, że faktycznie tekst ten jest bardzo
kontrowersyjny i stawia moją osobę w niekorzystnym świetle. Prośba moja jest taka, że jeśli Pani coś pisze na forum publicznym na mój temat to proszę pisać rzeczy sprawdzone, rzeczywiste i nie tworzące nie prawdziwego obrazu mojej osoby. W kwestii wyjaśnienia dla Pani wiadomości, to zaproszenie imienne na konferencję posiadałem,
potwierdzenie mego udziału organizatorom było wysłane, a mój sposób dojazdu na miejsce w tym momencie dla Pani nie powinien mieć już żadnego znaczenia. W tekście Pani pisze, że przez cały dzień nie zamieniłem z nikim z reprezentacji ani słowa, nawet grzecznościowego słowa "dzień dobry" , jest to ogromnym przekłamaniem. Rozmawiałem z wieloma ludźmi, zarówno z reprezentacji Strachówki jak i innych
miejscowości, już na samym początku konferencji kilka minut po przyjeździe busa z reprezentacją Strachówki podszedłem do sporej grupy osób, w której znajdowali się między innymi Wójt Gminy Strachówka, Sekretarz Gminy Strachówka, Pani Sołtys wsi Strachówka w celu przywitania się. O Pani obecności na konferencji nic nie wiedziałem, moje oczy Pani tam nie dostrzegły, jak by było inaczej na pewno bym nie
omieszkał się z Panią przywitać. W dalszej części Pani tekstu jest napisane, że jestem członkiem zarządu Stowarzyszenia Rzeczpospolita Norwidowska, jest to prawda, lecz czy Pani, z racji pełnienia w nim tak zaszczytnej funkcji powiadomiła mnie w jakiś sposób o zaproszeniu na konferencję, lub o zamiarach Stowarzyszenia? To raczej ja powinienem czuć się w takiej sytuacji dyskryminowany. Napisała Pani "To bardzo
smutne. Były reprezentowane jakieś dwie Strachówki," i to jest właśnie smutne, że takimi tekstami to Pani tak szeroko głosząca o pojednaniu ludzi, dzieli mieszkańców na "jakieś dwie", z czego jestem bardzo niepocieszony. Czytając ten tekst nachodzą mnie różne myśli. Zastanawiam się co z tym faktem dalej zrobić, lecz mam odrobinę nadziei że Pani pisząc te słowa nie miała na myśli nikogo tym urazić, a jeśli tak wyszło i ktoś poczuł się właśnie tak, to Pani spowoduje to, że to nieporozumienie zostanie wyjaśnione na Pani blogu.
Z poważaniem, Jacek Knap"
Każdy ma swoje odczucia. Ja, swoimi dzielę się otwarcie. Ma pan rację, nie jest moją intencją nikomu sprawiać przykrości, czy stawiać go w złym świetle. Opowiadam świat z mojego punktu widzenia. Staram się widzieć i być otwarta na każde dobro.
Gorąco i serdecznie zapraszam pana i wszystkich mieszkańców gminy na spotkanie, ze swej istoty najbardziej integracyjne, w sobotę, do kościoła na g.11.00. Na mszę świętą inaugurującą uniwersytet otwarty LGD Równiny Wołomińskiej, w której działają oba nasze stowarzyszenia.
z poważaniem, Grażyna
I co? Nikt się nie rwie do skomentowania? Integracja bardziej potrzebuje wypowiedzi
OdpowiedzUsuńpublicznych, niż skrytych. Z publicznymi mozna dyskutować, identyfikować się, a nawet pójść do sądu :-)
Skryte - zawsze niszczą. Nie po to jest światło, by pod korcem stało - ale, by się objawiało.
Świeć, Słoneczko moje, świeć ;-)