czwartek, 11 marca 2010

Rozmowy z pokoju nauczycielskiego

Rozmawialiśmy dzisiaj w pokoju nauczycielskim o rekolekcjach. Oczywiście w obecności księży. Co zrobić , aby były ciekawsze, pełne życia. Czy uprawniona jest jeszcze nazwa rekolekcje szkolne? Co to tak naprawdę znaczy? Wspominaliśmy czas kiedy organizowana była w szkole w tym czasie droga krzyżowa, grupy dzielenia, spotkania z rekolekcjonistą. Czym sa rekolekcje dla dzieci i młodzieży? Dlaczego w nich aktywnie nie uczestniczą?

Rozmowa przeniosła się z pokoju na lekcje. Renata rozmawiała z IIIb gimnazjum. O dziwo oni chcieliby śpiewać, może czytać, być bardziej widoczni i aktywni. Dlaczego nie są? A czy ktoś im to zaproponował? Czy ktoś zauważył, że gimnazjum jest w kościele i powiedział do nich coś mądrego?

Ucieszyła mnie bardzo uwaga Agnieszki, że „te Msze były bardzo smutne”. A Mariola dołożyła „jak był Józef to potrafił wyjść na środek i cały kościół śpiewał”

I jeszcze jedno o czym dzisiaj rozmawialiśmy kontynuując wątek z przerwy - o spowiedzi. Jakim prawem rekolekcjonista mówi „spowiadacie się byle jak”, kiedy my mówimy „Wy – księża spowiadacie byle jak”, nie lubicie tego, zbywacie nas.

Chyba jesteśmy wyjątkową szkołą. Cieszą takie chwile.

1 komentarz:

  1. Ja cię kręcę! Ale panel! Ale fajnie! Ale blog! Prawda, że blog to całkiem naturalna sprawność człowieka? A jaki grzech zaciągamy nie pisząc??!!
    Skądbym wiedział o tak pięknej przygodzie intelektualnej i nauczycielskiej z istoty? Bo po co szkołą, jeśli milczy, jakby jej nie zależało, aby uczniowie się rozwijali poznawczo i wychowawczo? No i po co kościół, który nie wie co przeżywają np. uczestnicy tzw. rekolekcji (szkolnych!!?)?
    Jakby przyzwolenie, aby wira stała się zabobonem i magicznymi obrzędami. A potem larum i skandale pedofilskie!
    My, w Strachówce chociaż, możemy mieć na to wpływ. Bogu dzięki za szkołę i księży, którzy chcą w takich rozmowach uczestniczyć!

    Od 30 lat mam w pamięci katechetycznej epizod z historii kościoła, kiedy w czasie gorących sporów o pochodzeniu Ducha Świętego, dyskutowali o tym nawet na targu w Aleksandrii.

    Religia - albo jest naszym życiem, albo przeżytkiem.

    Ale nie mniej surowy sąd dotyczy "zwalniających się z zabrania głosu" na blogach, komentrzach itd. Bida, biada ;-)

    OdpowiedzUsuń