poniedziałek, 15 marca 2010

O Tobie

Bardzo lubię czytać blog mojego męża. Na początku myślałam, że to dziwactwo, trochę niepotrzebne odkrywanie się przed światem. Dziś tak nie myślę. Więcej. uwazam, ze to co pisze jset po prostu piękne. Nigdy nie dowiedzialabym sie tylu rzeczy, nie poznala jego wewnętrznego świata, codzienności, gdyby nie ta forma rozmowy. Cokolwiek nie mowiliby inni. Czy tak ze sobą rozmawiają małżenstwa, czy wogole rozmawiają. Mam wielkie szczęście, że Pan Bog wybral mi kogoś takiego na życie.

Kim jesteś dla mnie? Moją drogą zycia, jedyną, najwazniejszą, najbezpieczniejszą. Jasno pokazującą wartości i cel.
Wszystko oprzec na zawierzeniu, pamietam naszą, o tym, rozwmowe w Dolinie Chochołowskiej. Czasem bardzo trudne, ale pomagasz mi w to ciągle wierzyć.

1 komentarz:

  1. Ty tak ładnie piszesz, a ja tylko, że czapla, żuraw, dziób, piórka, gniazdowanie, opiekowanie młodych.
    Co do bloga zgadzam się w 120%. Dobrze, że przypomniałaś tamtą rozmowę zakochanych w ...miłości. Że człowiek by miłości nie wymyślił, że może miew niej udział. Skąd my tacy mądrzy byliśmy. W drodze do schroniska w Chochołowskiej Dolinie.
    No to mamy schronisko w annopolskich błotach.
    Zycie byłoby do dupy, gdyby nie głód czegoś większego i ciągłe odkrycia dobra. Każdego dnia, dopóki mózg działa. U mamy 88 lat działa, pamięć krótkotrwała akurat nie jest najważniejsza jak widać. Ważniejsza ta długotrwała, z Doliny Chochołowskiej, i wcześniejsza, z domu rodzinnego, z sal katechetycznych, pielgrzymek....

    Zakończę o piórkach, dziobie, skrzydłach, czaplach, żurawiach. reszta na blogu ;-)

    OdpowiedzUsuń