czwartek, 25 marca 2010

Przed panelem

Jestem pelna podziwu dla moich nauczycieli, pracowników, uczniów. Kto to slyszal, aby jescze po 17.00 w szkole bylo gwarno i tyle ludzi. Krzątają się panie woźne, pani Jadzia od 7.00 nie byla w domu, pani Ania już dwie godziny temu powinna być w domu, nie mówiąc o panu Krzysiu, który od piatej rano chodzil z wiertarką. Odkrywam i podziwiam swoich nauczycieli. Ile godzin ponadwymiarowych przepracowali w szkole, aby wyglądała pieknie, aby przygotować lekcje? Nawet nie potrafię policzyć. Chyba cos niezwykłego stało sie przez te przygotowania, rodzi sie prawdziwy zespół, dla którego szkoła to cos więcej niż tylko miejsce pracy. Dziękuję Wam, bo to jest to o czym zawsze marzyłam.
Nasi uczniowie tez są kochani, choć nie dostrzegamy tego na codzien. Wykonali ogromną pracę i chyba sprawiało im to radosc. Bo radosc rodzi się z bycia razem i wspólną pracę.
Jak zamienić to dowiadczenie ostatnich dni na codzienną praktykę? A może to tak ma być, jest swięto, jest dzień powszedni.
Przed nami ciekawy dzień.

1 komentarz:

  1. Ładnie było.
    Ja też cie ładnie pochwaliłem na blogu.
    Acha! I ładnie wyglądałaś ;-)

    OdpowiedzUsuń