niedziela, 28 marca 2010

Po panelu

Tyle pięknych zdarzeń. W piątek przeżywalimy w szkole Panel kolezeński SUS/OK. Od samego rana wielkie poruszenie. Od progu szkoły komentarze dzieci "jeszcze nigdy nie było tak czysto". Zaczęli zjeżdżać się goscie. Z Białegostoku, z Sokołowa Podlaskiego od Zosi Steć, którą poznałam na studiach podyplomowych Liderów Oswiaty, z Nadarzyna nauczycielki z pania dyrektor (Izą). Największa niespodzianka - dwie koleżanki spod Wejherowa. Powitania, serdeczności, świetna prezentacja o szkole Emilii, oprowadzanie. Pachnie świeżocią, jest bardzo kolorowo. Jestem dumna z dzieci, nauczycieli. Powiesiłam na tablicy z przeproszankami kartkę "Przepraszam nauczycieli i pracowników, że tak mało ich chwalę i dziękuję". Niech wiedzą.

Zdarzyła się rzecz niezwykła. Grzegorz przyjechał z kamerą. Sfilmował szkołę, zrobił ze mną wywiad o szkole na wsi. To EWD do panelu i tytułu Szkoły Uczącej się, który zdobyliśmy.
Najbardziej poruszyły mnie łzy wzruszenia jednej z nauczycielek z Wejherowa, kiedy mówiła, że bardzo sie cieszy, że mogła u nas być, bo w naszej szkole odzyskała sens tej pracy. Zobaczyła, że to cos więcej niż bezduszne przepisy i rozporządzenia. Wycałowałam ją za to. Doceniają i widzą wartosć szkoly goscie , nie widzi gospodarz gminy! Szkoda, bo to przecież jego szkoła, dzieci i młodzież jego gminy.

I z jeszcze jednego powodu jest mi przykro. Zaprosiłam panią dyrektor ze szkoły z Rozalina (druga szkola w gminie) i nauczycieli, nie przyszli. Szkoda, powinnismy się wspierac i współpracować, a nie tylko ciągnąć w swoją stronę.

Zaproponowałam także pani dyrektor współpracę w projekcie unijnym, bez odpowiedzi. Próbuję zrozumieć. Kto tak strasznie podzielił gminę? Kiedys za to odpowie.

1 komentarz:

  1. O jak pieknie, jak szczerze! Bogu niech będą dzięki!! Wiesz jak nie cierpię poprawności politycznej. Do mdłości.
    Dlatego też dzisiaj dzieciom powiedziałem na filmie "Mała Moskwa", że całe życie nie nawidziłem tamtego ustroju. Ustroju, nie ludzi systemu. Tym wspólczuję głupoty i służalczości. Dzisiejszym "miłośnikom" PRL, głupoty i bezmyślnościi.

    Czemu o tym piszę przy okazji twego wpisu? Bez komentarza.

    Dzieci po filmie stawiały wiele pytan. Prosiłem, żeby stawiali je w szkole na lekcjach (nie tylko historii, WOS, godz. wychowawczych). Bez prawdy, bez wytrwałego jej szukania, życie byłoby do d..y.

    Aha! W tym programie nie wstawia się "ś". Trzeba wklejać skądinąd.

    OdpowiedzUsuń