Od soboty jestem w Ustroniu.
Trochę mam wyrzuty sumienia, że zostawiłam rodzinę, dzieciaki i
Józefa, ale może zostanie mi to wybaczone. Wszak nie dla rozrywki tu
jestem, tylko po wiedzę. Uczestniczę w „letniej szkole trenerów”.
Jest to pierwszy element szkoleniowy przygotowania trenerów Centrum
Edukacji Obywatelskiej, którzy będą pracować z moderatorami,
radami pedagogicznymi w projekcie „Wdrażanie podstawy programowej
kształcenia ogólnego w przedszkolach i szkołach”, Cyfrowej
Szkole i innych programach CEO.
Kilka miesięcy temu pomyślałam, że czas najwyższy zdobyć nowe umiejętności i zacząć dzielić się swoją wiedzą z dorosłymi. Stąd decyzja udziału w rekrutacji do szkoły trenerów.
Kilka miesięcy temu pomyślałam, że czas najwyższy zdobyć nowe umiejętności i zacząć dzielić się swoją wiedzą z dorosłymi. Stąd decyzja udziału w rekrutacji do szkoły trenerów.
Zajęcia zaczęły się w sobotę. W
fajnym miejscu, znanym nauczycielom naszej szkole z innych wyjazdów.
Tydzień wcześniej w Ustroniu były Iwonka, Emilia i Basia na
PAP-ie, czyli Polsko Amerykańskiej Akademii Dyrektorów. W latach
ubiegłych była Iza, Jadzia, kilka razy ja. Całe szklenie potrwa
do czwartku. Z Jackiem Strzemiecznym poznawaliśmy „jak ludzie się
uczą”, z Danusią Sterną było o strategiach oceniania
kształtującego. Będzie jeszcze o nauczaniu dorosłych. Kolejne
spotkania od września.
Atmosfera super, bardzo fajni ludzie,
jedzenie też ekstra, no i piękne widoki. Może wieczorem dopiszę coś więcej. Tymczasem biegnę na zajęcia :)
Ty się szkól DyrKa i nie szukaj usprawiedliwień na wypadek oblania kursu :)
OdpowiedzUsuńAni mąż, ani dzieci by Ci tylko tego nie wybaczyły. TYLKO TEGO. Żona, która chce się szkolić i doszkalać jest radością męża. Ufa jej serce jego i dumę przynosi całemu domowi swemu.
Wiedz, że bardzo się radujemy każdym kwantem, bitem wiedzy twej, zwłaszcza jeśli owocować potem będzie w wspólnocie lokalnej (szkolnej, gminnej i parafialnej). Życie się dzieje, jesteś teogo dowodem, a my naocznymi świadkami <3 :)