niedziela, 8 lipca 2012

Szkoła letnia trenerów


Od soboty jestem w Ustroniu. Trochę mam wyrzuty sumienia, że zostawiłam rodzinę, dzieciaki i Józefa, ale może zostanie mi to wybaczone. Wszak nie dla rozrywki tu jestem, tylko po wiedzę. Uczestniczę w „letniej szkole trenerów”. Jest to pierwszy element szkoleniowy przygotowania trenerów Centrum Edukacji Obywatelskiej, którzy będą pracować z moderatorami, radami pedagogicznymi w projekcie „Wdrażanie podstawy programowej kształcenia ogólnego w przedszkolach i szkołach”, Cyfrowej Szkole i innych programach CEO.
Kilka miesięcy temu pomyślałam, że czas najwyższy zdobyć nowe umiejętności i zacząć dzielić się swoją wiedzą z dorosłymi. Stąd decyzja udziału w rekrutacji do szkoły trenerów.
Zajęcia zaczęły się w sobotę. W fajnym miejscu, znanym nauczycielom naszej szkole z innych wyjazdów. Tydzień wcześniej w Ustroniu były Iwonka, Emilia i Basia na PAP-ie, czyli Polsko Amerykańskiej Akademii Dyrektorów. W latach ubiegłych była Iza, Jadzia, kilka razy ja. Całe szklenie potrwa do czwartku. Z Jackiem Strzemiecznym poznawaliśmy „jak ludzie się uczą”, z Danusią Sterną było o strategiach oceniania kształtującego. Będzie jeszcze o nauczaniu dorosłych. Kolejne spotkania od września.

Atmosfera super, bardzo fajni ludzie, jedzenie też ekstra, no i piękne widoki. Może wieczorem dopiszę coś więcej. Tymczasem biegnę na zajęcia :)

1 komentarz:

  1. Ty się szkól DyrKa i nie szukaj usprawiedliwień na wypadek oblania kursu :)

    Ani mąż, ani dzieci by Ci tylko tego nie wybaczyły. TYLKO TEGO. Żona, która chce się szkolić i doszkalać jest radością męża. Ufa jej serce jego i dumę przynosi całemu domowi swemu.

    Wiedz, że bardzo się radujemy każdym kwantem, bitem wiedzy twej, zwłaszcza jeśli owocować potem będzie w wspólnocie lokalnej (szkolnej, gminnej i parafialnej). Życie się dzieje, jesteś teogo dowodem, a my naocznymi świadkami <3 :)

    OdpowiedzUsuń