Dzisiejszy dzień był bardzo ciekawy.
Dla mnie zaczął się wcześnie rano. Może wczorajsze zmęczenie, a
może coś innego było tego przyczyną. Zajęcia zaczęły się o
9:00. Temat - „Nauczanie dorosłych. Jak budować relacje sprzyjające
efektywnemu nauczaniu dorosłych – trening narzędzi psychologii
praktycznej”. Nie będę opisywać wszystkiego, choć wszystko
zasługuje na opisanie. Podzielę się tylko jedną rzeczą, która
była wprowadzeniem do zajęć. Dotyczyła projekcji. Zapamiętałam
i zapisałam, bo odnosi się i pasuje jak ulał do trudnych naszych
relacji z członkiem rady pedagogicznej, problemu, który nie
zniknął, choć przycichł na czas wakacji.
Prowadzący powiedział - „nasze głowy nie znoszą próżni informacyjnej, gdy nie ma informacji tworzymy sobie projekcję. Następnie projekcja powoduje opór, ucieczkę, konflikty. Kiedy chcemy się dogadać, trzeba zmniejszyć projekcje, czyli swoje wyobrażenia. Jedyny sposób: trzeba rozmawiać. Żeby się dogadać - trzeba się usłyszeć! Odsłanianie się - zmniejsza dystans, zasłanianie - buduje mury i zwiększa projekcję. Często fałszywą. Jakie to proste.
Zajęcia były fantastyczne.
"Zajęcia były fantastyczne" - nareszcie coś eksplodowało, a już się bałem, że wrócisz nie eksplodowana. To po cóż byłby wysiłek wyjazdu? Eksplodować musi także wszystko co fałszywe lub "tylko" nieszczere i nienazywane adekwatnie w życiu naszej wspólnoty lokalnej (szkoła, parafia, gmina". Wszystko mamy przyprowadzać przed Stwórcę i nazywać adekwatnie. Tylko tyle? Tak, tyle. <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń