Widzę po statystykach, że ilość wejść na blog po każdej sesji Rady Gminy zdecydowanie wzrasta. To dobrze, że mieszkańcy chcą znać relacje z różnych stron. Mam głęboką nadzieję, że tylko to jest jest powodem większej ilości odsłon. Dzisiejsze posiedzenie Rady było przede wszystkim długie. Byłam na nim z uczniami naszego gimnazjum Jankiem i Sebastianem, którzy przygotowują poniedziałkową debatę na temat demokracji i samorządności w naszej szkole. Przyszli zaprosić radnych i władze samorządowe, a że goście mogą zabierać głos tylko w wolnych wnioskach czekali, aż trzy godziny, żeby rozdać zaproszenia. Z jednej strony dobrze, bo zobaczyli jak pracuje Rada, z drugiej musieli nieźle się nudzić.
Tak na marginesie powiem, że chłopcy biorą udział w programie Centrum Edukacji Obywatelskiej Sejm dzieci i młodzieży, a debata jest jednym z warunków ubiegania się o udział w XVIII Sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży, która odbędzie się na Wiejskiej 1 czerwca.
Trzymamy kciuki za Janka i Sebastiana i poniedziałkową debatę. Jak się dowiedziałam w skład zespołów debatujących wchodzą także nauczyciele i osoby spoza szkoły. Zapraszam PONIEDZIAŁEK GODZ 9:15 Zespół Szkół w Strachówce.
A wracając do dzisiejszej sesji, było spokojnie i merytorycznie, choć nie obyło się bez, widocznych gołym okiem, napięć. Powróciła sprawa boiska wielofunkcyjnego i/lub Orlika. O ile dobrze zrozumiałam Wójt złożył wniosek. I tylko szkoda, że znowu w tych dyskusjach zupełnie nie bierze się pod uwagę głosu nauczycieli (a głos to liczny, bo jest nas 20 osób)i tego, co według nich naprawdę jest ważne. Jeden nauczycielski głos choćby z mandatem, to za mało.
Liczę na to, że Radzie Pedagogicznej zostaną przedstawione wszystkie za i przeciw, uwarunkowania, możliwości, korzyści i konsekwencje finansowych ograniczeń na inne potrzeby oświaty, jeśli dojdzie do budowy boiska.
A z radośniejszych spraw. Otrzymaliśmy tzn. Stowarzyszenie Rzeczpospolita Norwidowska dofinansowanie ze starostwa powiatowego (w ramach konkursów grantowych) na "Vademecum 2012" i wycieczki rowerowe dla dzieci i dorosłych. Z naszej gminy również Stowarzyszenie Przyjaciół Strachówki otrzymało dotację na projekt o mazowieckich tradycjach. Gratulujemy.
piątek, 30 marca 2012
czwartek, 29 marca 2012
Drobiazgi ... ?
Po wczorajszej radzie pedagogicznej ciągle nie mogę się nadziwić ile fajnych rzeczy dzieje się w szkole. I nawet o tym nie wiemy. Dlatego poprosiłam, żeby każdy powiedział, co udało mu się zrobić od ostatniej rady, czyli przez miesiąc. Odsłoniło się bogactwo. O wielu rzeczach można przeczytać na stronie szkoły, ale wiele było takich, o których ich autorzy nie pisali. A szkoda. Na przykład o fajnych lekcjach otwartych, w czasie których rodzicie byli reżyserami i pracowali z grupą dzieci przygotowując scenki. Pracy gimnazjalistów w Akademii Uczniowskiej, spotkaniach zespołów zadaniowych nauczycieli, i innych. Za taką pracę należy się nie 1% dodatku motywacyjnego, a 20 %. Szkoda tylko, że ciągle jeszcze mało w nas odwagi, aby dzielić się sobą z innymi.
A dziś miałam wieczorne spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych z naszej gminy, którzy chcą włączyć się w organizację „Vademecum 2012”. Zaproszenia wysłałam do wszystkich. Bardzo dziekuję tym, którzy przyszli z KGW z Równego, KGW Strachówki, z Zofinina. Z Rozalina Małgosia nie mogła, ale deklaruje pomoc. Było bardzo sympatycznie. Przygotowania ruszyły. W zespole siła. W jedności siła. Takie proste. A Rzeczpospolita Norwidowska to nasze wspólne dziedzictwo. Kto nie jest uprzedzony rozumie i widzi.
Zapraszam wszystkich, którzy tu wchodzą i czytają na „Vademecum 2012” 29 kwietnia w niedzielę.
A dziś miałam wieczorne spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych z naszej gminy, którzy chcą włączyć się w organizację „Vademecum 2012”. Zaproszenia wysłałam do wszystkich. Bardzo dziekuję tym, którzy przyszli z KGW z Równego, KGW Strachówki, z Zofinina. Z Rozalina Małgosia nie mogła, ale deklaruje pomoc. Było bardzo sympatycznie. Przygotowania ruszyły. W zespole siła. W jedności siła. Takie proste. A Rzeczpospolita Norwidowska to nasze wspólne dziedzictwo. Kto nie jest uprzedzony rozumie i widzi.
Zapraszam wszystkich, którzy tu wchodzą i czytają na „Vademecum 2012” 29 kwietnia w niedzielę.
sobota, 24 marca 2012
Nocne odkrycia
Obudziłam się dzisiaj w nocy i nie mogłam zasnąć. Zamiast przewracać się z boku na bok, wstałam, zrobiłm sobie gorące mleko i zaczęłam czytać. Rzecz okazała się niezwykła. Na stronie norwidiana.pl jest link do rozmowy Marty Kwaśnickiej z dr hab. Markiem Busiem norwidologiem z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie . Ta nocna lektura okazała się wielkim odkryciem. Po raz pierwszy zobaczyłam Norwida niejako w „całości”. W czasie i ponad czasem jego epoki, w ludzkich, często bardzo trudnych relacjach. To lektura dla wszystkich nauczycieli z Rzeczpospolitej Norwidowskiej.
Cieszy mnie , że nasza szkoła choć w niewielkim stopniu przyczynia się do popularyzowania wiedzy o wielkim człowieku, „nauczycielu Jana Pawła II”. Choć ciągle za mało.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielki dar dostaliśmy od Opatrzności. Pisząc te słowa myślę także o sobie.
Cieszy mnie , że nasza szkoła choć w niewielkim stopniu przyczynia się do popularyzowania wiedzy o wielkim człowieku, „nauczycielu Jana Pawła II”. Choć ciągle za mało.
Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielki dar dostaliśmy od Opatrzności. Pisząc te słowa myślę także o sobie.
czwartek, 22 marca 2012
V Powiatowy Konkurs "Wiedzy o życiu i twórczości Cypriana Norwida"
Rzeczy wielkie się dzieją. Powiatowy konkurs Wiedzy o życiu i twórczości Cypriana Norwida” odbywa się już po raz piąty w Zespole Szkół im. Rzeczpospolitej Norwidowskiej . Rozmawiając dziś z nauczycielką, panią Iwoną, która przygotowywała zespół ze Szkoły Podstawowej we Wszeborach (dzisiejszych zwycięzców) usłyszałam, że właśnie taki konkurs jest potrzebny. Recytatorskich jest wiele, na przykład w Dąbrówce (nota bene na bardzo wysokim poziomie, świetny). „Dzieci uczą się poezji, ale nic nie wiedzą o Poecie”, mówiła moja rozmówczyni. I właśnie tę lukę ma wypełnić nasz konkurs. Ktoś ostatnio, mało życzliwy szkole z przekąsem zapytał, "a po co wy to robicie, chyba żeby się pokazać".
Dziś chcę powiedzieć, tak, chcemy pokazać, ale nie siebie tylko wielkość Rzeczpospolitej Norwidowskiej i bogactwo historii, którą otrzymaliśmy w darze od Opatrzności. To zostało nam powierzone i zadane. To największa misja naszej szkoły „pracować na Miłość”. A ta praca to popularyzowanie wiedzy o „jednym z największych chrześcijańskich myślicieli Europy” (JP II), to uczenie patriotyzmu, kształtowanie postaw, wskazywanie wartości młodym.
Ogromną pracę organizacyjną wykonał zespół polonistów. Emila, Mariola, Iwona, Renata i Sebastian-anglista, „złota rączka”. To wiele, wiele godzin spędzonych w szkole do „ciemnej nocy”, żeby wszystko dopięte było na ostatni guzik. Ta praca zaczęła się wiele tygodni temu. Zaproszenia wysyłane do szkół, przygotowywanie materiałów, opracowywanie dyplomów i wiele wiele innych czynności. To praca Mirki, Basi, wolontariuszy, którzy przygotowywali dekoracje. Na już imponujący efekt (a przecież, na razie tylko po części dla szkół podstawowych) złożyła się także praca często niewidoczna pań woźnych, pań z kuchni, rodziców, innych nauczycieli. Wszystkim bardzo dziękuję.
Takie dni są świętem. Świętem nas wszystkich. Musimy o nie dbać i pielęgnować i nie pozwolić, aby ktokolwiek deprecjonował jego znaczenie.To nasze największe bogactwo.
Dziś chcę powiedzieć, tak, chcemy pokazać, ale nie siebie tylko wielkość Rzeczpospolitej Norwidowskiej i bogactwo historii, którą otrzymaliśmy w darze od Opatrzności. To zostało nam powierzone i zadane. To największa misja naszej szkoły „pracować na Miłość”. A ta praca to popularyzowanie wiedzy o „jednym z największych chrześcijańskich myślicieli Europy” (JP II), to uczenie patriotyzmu, kształtowanie postaw, wskazywanie wartości młodym.
Ogromną pracę organizacyjną wykonał zespół polonistów. Emila, Mariola, Iwona, Renata i Sebastian-anglista, „złota rączka”. To wiele, wiele godzin spędzonych w szkole do „ciemnej nocy”, żeby wszystko dopięte było na ostatni guzik. Ta praca zaczęła się wiele tygodni temu. Zaproszenia wysyłane do szkół, przygotowywanie materiałów, opracowywanie dyplomów i wiele wiele innych czynności. To praca Mirki, Basi, wolontariuszy, którzy przygotowywali dekoracje. Na już imponujący efekt (a przecież, na razie tylko po części dla szkół podstawowych) złożyła się także praca często niewidoczna pań woźnych, pań z kuchni, rodziców, innych nauczycieli. Wszystkim bardzo dziękuję.
Takie dni są świętem. Świętem nas wszystkich. Musimy o nie dbać i pielęgnować i nie pozwolić, aby ktokolwiek deprecjonował jego znaczenie.To nasze największe bogactwo.
sobota, 17 marca 2012
Forum lokalne "Decydujmy razem" i minister Dziekoński
Forum lokalne w programie „Decydujmy razem” pomyślane jest jako moment zakończenia i prezentacji prac grupy mieszkańców nad dokumentem, który ma być poddany pod głosowanie rady gminy. W gminie Strachówka powstał program rozwoju turystyki. Z pośród sześciu gmin (naszego regionu Cud nad Wisłą) uczestniczących w programie Mienisterstwa Rozwoju Regionalnego „Decydyjmy razem” fora odbyły się w Radzyminie, u nas, i subregionalne w Zielonce. Każde forum jest inne w zleżności od pomysłowości jego organizatorów. Od samego początku uważałam, że jest to świetna okazja przede wszystkim do spotkania mieszkańców i płaszczyzna rozmowy, ale także zaprezentowania gminy. Po raz kolejny ważną rolę w łączeniu ludzi i budowaniu relacji odegrał nieoceniony ks Antoni Czajkowski, nasz były proboszcz. U niego na kolacji, w Sulejówku, miałam okazję rozmawiać z ministrem Olgierdem Dziekońskim z kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Rozmowa, jak sobie przypominam, dotyczyła samorządności, społeczeństwa obywatelskiego. Otwartość i wielka kultura rozmówcy dodała mi odwagi, żeby zaprosić Go do Strachówki na podsumowanie programu „Decydujmy razem”. Pan minister przyjął zaproszenie i poświęcił nam, aż trzy godziny dzisiejszego, sobotniego przedpołudnia. Informacje o tej wizycie wysłaliśmy do wszystkich radnych, do uczestników projektu. Zaproszenie dla mieszkanców zamieszczono na stronie internetowej gminy.
Przed 10:00 w Zespole Szkół w Strachówce było dwadzieścia osób. Pierwsza część spotkania odbyła się w sali językowej. Józef opowiedział o historii Rzeczpospolitej Norwidowskiej, o jej roli i znaczeniu w budowaniu tożsamości społeczności lokalnej. To był bardzo ważny moment spotkania. Pokazaliśmy prezentację o Rzeczpospolitej Norwidowskiej. Słowo o programie partycypacji publicznej powiedział Grzegorz Grabowski, nasz animator subregionalny. Następnie pokazałam prezentację wypracowanego wspólnie programu rozwoju turystyki w gminie Strachówka. Spieszyłam się bardzo, żeby jak najwięcej czasu oddać ministrowi Dziekońskiemu. Wszak nie codziennie mamy okazję gościć i słuchać tak znakomitego gościa (od samego Prezydenta RP).
Przenieśliśmy się do świetlicy. Przy kawie Pan minister opowiedział trochę o sobie. Bardzo ciekawy wątek, to Jego dwuletni pobyt w Syrii, gdzie dzielił się swoim doświadczeniem w tworzeniu samorządu, budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Opowieść o jedynej (wśród krętych arabskich ulic) rzymskiej ulicy Prostej w Damaszku i domu Annaniasza, gdzie nawrócił się święty Paweł. Dziś Syria pogrążona jest w chaosie wojny. I jeszcze jeden piękny wątek związku rodziny pana Dziekońskiego z Cyprianem Norwidem w czasie pobytu poety w Paryżu.
Mieliśmy okazję posłuchać o pracy nad prezydenckim projektem ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w działaniach samorządu terytorialnego. Jednym z elementów wpisanych w ustawę (obligatoryjnym) jest jawność-imienność głosowania. Słusznie mówi się o tym, jako skutecznym mechaniźmie rozliczanie radnych z ich pracy. Obywatele mają prawo wiedzieć jak kto głosuje i na tej podstawie (a nie gołosłownych obietnic lub sprawozdań) w następnych wyborach wybrać lub odrzucić konkretne osoby.
W pytaniach pojawiła się sprawa ustawy o wieku emerytalnym, e-szkoły, czyli informatyzacji szkół i wykorzystaniu nowoczesnych technologii w nuczaniu. Odpowiedzi Pana ministra pozwoliły zobaczyć skomplikowane polskie sprawy w szerszym, globalnym świetle. Gdyby tak potrafili mówić inni politycy i dziennikarze, nie byłoby zapewne tyle negatywnych, złych emocji.
Po spotkaniu słyszałam „jaki to zwykły, ciepły, serdeczny człowiek. Jaki otwarty.”
To było niezwykle ważne spotkanie dla gminy.
Wszystkich zainteresowanych sprawami samorządu i nie tylko odsyłam na stronę kancelarii Prezydenta RP
Dziękuję wszystkim obecnym, a szczególnie Celince, Ani i pani Geni za wielką pomoc w przygotowaniu spotkania.
poniedziałek, 12 marca 2012
O partycypacji ciąg dalszy
Dziś odbyło się kolejne spotkanie w ramach programu „Decydujmy razem”. Było to Laboratorium Animacji Społecznej. Po raz drugi spotkaliśmy się w Tłuszczu, w Hotelu „Batory”. W spotkaniu brali udział przedstawiciele zespołów zadoniowych i grup roboczych ze wszystkich gmin subregionu Cud na Wisłą. Celem spotkania była wymiana i zebranie doświadczeń po roku realizacji programu w samorządach. Dziś zastanawialiśmy się nad terminem Samorząd społecznie zaangażowany. Robiliśmy mapę myśli. Narzędzie znane uczniom naszej szkoły, polegające na zapisywniu skojarzeń od najwyższego stoponia ogólności po rozbijanie kolejnych elementów na bardziej szczegółowe. Udało nam się zbudować bardzo ciekawą mapę. Na przykład od pojęcia samorząd uczestnicy wpisali kolejną „gałąź” - władza- (i kolejną) burmistrz, rada, urząd/nicy, jednostki organizacyjne, jednostki pomocnicze. Ale także samorząd to druga gałąź -wspólnota- obywatele, grupy społeczne, grupy interesów, sołectwa/osiedla, organizacje pozarządowe. Rozgryzania pozostałych członów wyrażenia Samorząd społecznie zaangażowany nie widziałam, bo animatorzy poszli na spotkanie focusowe ze Zbyszkiem Waissmanem. Muszę dopytać o to Wiesię (sołtyskę Zofinina) i Małgosię Wiśniewską.
W rozmowie ze Zbyszkiem, która była zebraniem naszych doświadczeń i przemyśleń dotyczących programu (jako wskazówki do pionierów dla dalszej pracy ministerstwa nad partycypacją) pojawiło się wiele ciekawych wątków
1. Partycypacja to długi, bardzo długi proces.
2. Powodzenie wprowadzania partycypacyjnego modelu sprawowania władzy samorządowej zależy w znacznej mierze od tego na ile rozumie to wójt, burmistrz, starosta.
3. Należałoby w program (czytaj) szkolenia włączyć radnych. Rozumienie przez nich partycypacji, czyli współdecydowania mieszkańców o swojej gminie jest znikome lub żadne. Tak zresztą jak i innych pojęć związanych z demokracją. Gdyby partycypacja publiczna nie była tak ważna i nie miała wpływu na poziom i zadowolenie obywateli z życia nie zajmowałoby się tym Ministerstwo Rozwoju, Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej i wiele innych instytucji.
4. Wszyscy animatorzy widzą pozytywne zmiany pod wpływem programu u siebie i innych. To dobry znak.
5. We wszystkich gminach powstają programy, zaplanowano dalsze działania. Tam, gdzie samorząd bardziej rozumie ideę już planowane jest rozwiązywanie kolejnych spraw metodą partycypacyjną.
6. Mówiliśmy o roli i miejscu animatora.
To był długi pracowity dzień.
W rozmowie ze Zbyszkiem, która była zebraniem naszych doświadczeń i przemyśleń dotyczących programu (jako wskazówki do pionierów dla dalszej pracy ministerstwa nad partycypacją) pojawiło się wiele ciekawych wątków
1. Partycypacja to długi, bardzo długi proces.
2. Powodzenie wprowadzania partycypacyjnego modelu sprawowania władzy samorządowej zależy w znacznej mierze od tego na ile rozumie to wójt, burmistrz, starosta.
3. Należałoby w program (czytaj) szkolenia włączyć radnych. Rozumienie przez nich partycypacji, czyli współdecydowania mieszkańców o swojej gminie jest znikome lub żadne. Tak zresztą jak i innych pojęć związanych z demokracją. Gdyby partycypacja publiczna nie była tak ważna i nie miała wpływu na poziom i zadowolenie obywateli z życia nie zajmowałoby się tym Ministerstwo Rozwoju, Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej i wiele innych instytucji.
4. Wszyscy animatorzy widzą pozytywne zmiany pod wpływem programu u siebie i innych. To dobry znak.
5. We wszystkich gminach powstają programy, zaplanowano dalsze działania. Tam, gdzie samorząd bardziej rozumie ideę już planowane jest rozwiązywanie kolejnych spraw metodą partycypacyjną.
6. Mówiliśmy o roli i miejscu animatora.
To był długi pracowity dzień.
niedziela, 4 marca 2012
O prozie i poezji... codzienności.
Tydzień minął mi bardzo pracowicie. Zaczęło się od poniedziałku. Prace klasowe V klasy, które musiałam sprawdzić, a wyniki wpisać do programu Lepsza Szkoła. Wtorek spotkanie zespołu zadaniowego programu „Decydujmy razem”, po południu burzliwe (za przyczyną jednego przedstawiciela) spotkanie Rady Rodziców. Właściwie to nie musiałam na nim być, ale skoro Rada zaprasza dyrektora, to nie mogłam w żadnym razie odmówić. Zresztą tak rozumiem swoją rolę. Chętnie słucham rodziców, zależy mi na ich zdaniu i współpracy. Otworzyliśmy drzwi naszych klas zapraszając rodziców na lekcje, tzw „dni otwartych drzwi”, jest na naszej stronie internetowej moje zaproszenie do rozmowy. Poważnej, merytorycznej o wszystkim. Nigdy jednak nie zrozumiem i nie zaakceptuję, łagodnie mówiąc, braku kultury.
W środę było posiedzenie rady pedagogicznej. Swój udział w spotkaniu zapowiedział Wójt. Miał być na początku spotkania, ale z powodu odbioru sali gimnastycznej przyszedł pod koniec. Rozmawialiśmy o ważnych sprawach szkoły. O sali gimnastycznej, ogólnodostępnym internecie dla nauczycieli i uczniów, zagospodarowaniu pomieszczenia, które teraz pełni funkcję sali gimnastycznej. Bardzo ważnym i pięknym momentem było przekazanie szkole Srebrnego Medalu Akademii Polskiego Sukcesu, który Wójt Strachówki Piotr Orzechowski otrzymał za działania w dziedzinie kultury, szczególnie za Rzeczpospolitą Norwidowską. Przekazanie szkole tego medalu jest formą potwierdzenia i uznania dla naszej ideii Rzeczpospolitej Norwidowskiej i pracy, którą wykonaliśmy, aby była znana.
Wójt zaprosił nas do udziału w nagraniu płyty o Cyprianie Norwidzie, Rzeczpospolitej Norwidowskiej, Strachówce. Pomysłodawcą tego projektu jest pan Marek Wysocki dziekan Wydziału Aktorskiego Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie.
Dziś z Wójtem i Emilą Badurek, autorką hymnu naszej szkoły, od zawsze rzecznika Rzeczpospolitej Norwidowskiej byliśmy w radio. Pod okiem specjalisty pana Marka nagraliśmy materiał na płytę. To było bardzo dobre doświadczenie. Z niecierpliwością czekamy na końcowy efekt.
W środę było posiedzenie rady pedagogicznej. Swój udział w spotkaniu zapowiedział Wójt. Miał być na początku spotkania, ale z powodu odbioru sali gimnastycznej przyszedł pod koniec. Rozmawialiśmy o ważnych sprawach szkoły. O sali gimnastycznej, ogólnodostępnym internecie dla nauczycieli i uczniów, zagospodarowaniu pomieszczenia, które teraz pełni funkcję sali gimnastycznej. Bardzo ważnym i pięknym momentem było przekazanie szkole Srebrnego Medalu Akademii Polskiego Sukcesu, który Wójt Strachówki Piotr Orzechowski otrzymał za działania w dziedzinie kultury, szczególnie za Rzeczpospolitą Norwidowską. Przekazanie szkole tego medalu jest formą potwierdzenia i uznania dla naszej ideii Rzeczpospolitej Norwidowskiej i pracy, którą wykonaliśmy, aby była znana.
Wójt zaprosił nas do udziału w nagraniu płyty o Cyprianie Norwidzie, Rzeczpospolitej Norwidowskiej, Strachówce. Pomysłodawcą tego projektu jest pan Marek Wysocki dziekan Wydziału Aktorskiego Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie.
Dziś z Wójtem i Emilą Badurek, autorką hymnu naszej szkoły, od zawsze rzecznika Rzeczpospolitej Norwidowskiej byliśmy w radio. Pod okiem specjalisty pana Marka nagraliśmy materiał na płytę. To było bardzo dobre doświadczenie. Z niecierpliwością czekamy na końcowy efekt.
Subskrybuj:
Posty (Atom)