czwartek, 27 października 2011

Remanenty

Minęły trzy tygodnie od ostatniego wpisu. Szybko leci czas. Do dziś wydarzyło się wiele ważnych i mniej ważnych spraw. Były uroczyste obchody Dnia Edukacji Narodowej (więcej o tym na stronie Zespołu Szkół im. Rzeczposplitej Norwidowskiej w Strachówce). Świetnie przygotowane przez młodzież. Po części oficjalnej i artystycznej odbyło się II spotkanie oświatowe nauczycieli, radnych, władz samorządowych. Dotyczyło wychowania. To nasza odpowiedź na list biskupów dotyczący wychowania, to nasza wspólna sprawa. Wktórce kolejne spotkanie. Dobrze byłoby gdyby zorgnizował je np. samorząd, może radni, może wójt?
Odbyły się dwa spotkania LAS-u, czyli lokalne spotkania animatorów społecznych (publicznych) programu Decydujmy razem. Dużo pracy przed nami.

W piątek uczestniczyłam z Karoliną i Mają, gimnazjalistkami, w warsztatach rozpoczynających program Młody obywatel. Bardzo ciekawa inicjatywa Centrum Edukacji Obywatelskiej. Będę opiekunem grupy gimnazjalistów realizujących ten projekt w szkole. Logując się na platformę internetową programu i kursu ze zdziwieniem zobaczyłam, że mentorem (opiekunem) kursu jednej z nauczycielskich grup jest członek naszej rady pedagogicznej, nauczycielka WOS-u. Niedobrze, że o tak wżnych rzeczach (nie prywatnych) dyrektor dowiaduje się z internetu, dobrze, że mimo wszystko o tym wie. Czy to jest dialog?

Śledzę wyprawę liderów Stowarzyszenia Liderów Polsko Amerkańskiej Fundacji Wolności do USA. Szczególnie podoba mi się blog Maćka Puławskiego. Relacje na bieżąco. Lekkie pióro, dużo ciekawych informacji, linki do stron. Temat przewodni partycypacja, czyli współuczestniczenie społeczności lokalnych w sprawowaniu władzy samorządowej. Polecam.

Ze spotkania komisji oświaty rady gminy Strachówka. Spostrzeżenie, prośba, sugestia.
Może warto byłoby pomyśleć o ewentualnych gościach- mieszkańcach, dyrektorach szkół, nota bene nie zaproszonych po raz kolejny na posiedzenie KOMISJI OŚWIATY !!! (ogłoszenie na stronie gminy nie wystarczy, choć to oczywiście znak postępu i zmiany). Może przygotować dla nich jakieś miejsce, wskazać, zaprosić, żeby wchodzący, obserwatorzy nie czuli się jak intruzi. Pytanie „co zrobić i jak, żeby urząd był przyjazny i otwarty” dotyczy wszystkich samorządów, urzędów w Polsce, a stawiane jest na różnych forach zajmujących się partycypacją publiczną. Warto szukać odpowiedzi. Także i u nas.

1 komentarz:

  1. Szkoda, że ciągle trzeba pisać o abecadle demokracji. I o jeszcze narażając się na ludzkie języki. Ci, którzy prowadzą plotkarską kampanię przeciw partycypacyjnemu modelowi demokraci (głównie lokalnej) będą ci mieli za złe każde publicznie wypowiedziane i opublikowane słowo. Niestety ci, którzy chcieliby utrzymywać jak najdłużej gminę w zacofaniu (przeciwnicy postępu i rozwoju społecznego) maja jeszcze wiele wśród mieszkańców do powiedzenia. Dziedzictwo 16 lat "błędów i wypaczeń" będzie się długo ciągnęło za nami. Potrzeba ludzi otwartych, gotowych do dialogu. Ale inni nie zapewnią nam nowoczesności.

    OdpowiedzUsuń