piątek, 10 czerwca 2011
Pierwsze spotkanie grupy w programie "Decydujmy razem"
W poniedziałek odbyło się pierwsze spotkanie tzw. grupy roboczej w programie Decydujmy razem. Zanim się rozpoczęło poprzestawialiśmy stoły, żeby stworzyć przyjazną przestrzeń i wspólny stół. Kupiłyśmy wodę, owoce. Na sali konferencyjnej urzędu gminy spotkało się 21 osób, które odpowiedziały na zaproszenie. Byli przedstawiciele stowarzyszeń, radnych, sołtysów, urzędu gminy, mieszkańcy. Był wójt gminy Piotr Orzechowski, pan Jarek Stryjek, Grzegorz Grabowski, pan Arek administrator strony internetowej gminy. Rozpoczęliśmy od kilku słów o sobie, o swoich pasjach i zainteresowaniach, to ważne, aby móc dalej ze sobą pracować. Potem Grzegorz- AS, czyli animator subregionalny (opiekun gmin i powiatu wołomińskiego uczestniczących w projekcie, tworzących tzw subregion „Cud nad Wisłą”) przedstawił ogólne założenia „Decydujmy razem”. Mówił o tym, że głównym celem tego przedsięwzięcia jest włączenie mieszkańców we współdecydowanie w tworzeniu przyszłości gminy. To mieszkańcy wiedzą najlepiej jakie mają potrzeby, to oni powinni tworzyć wizję gminy, brać udział w jej realizacji, proponować rozwiązania i działania, i ponosić współodpowiedzialność za ich realizację. To bardzo trudne zadanie, ale tylko w ten sposób możliwe jest tworzenie prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego mającego wpływ.
Piotr mówił o rozwoju turystyki, obszarze, który wybrał do prac nad przygotowaniem dokumentu, produktu końcowego pracy grupy.
Na koniec zebraliśmy deklaracje uczestnictwa w grupie roboczej. Nie było ich wiele, ale mamy zapewnienia tych co ich nie złożyli, że wezmą udział w następnym spotkaniu. Mam nadzieję, że dołączą do nas inni, młodzi i starsi, którym na sercu leży rozwój gminy. Każdy jest mile widziany. Spotykamy się 2 lipca o miejscu i godzinie poinformujemy na stronie gminy Strachówka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Im większy krąg przyjaźni - nie tylko liczbowo - tym lepsza gmina. Róznie to się nazywać może: Solidarność, samorządność, partycypacja... ale o jedno chodzi, o więzi wspólnotowe. "Tylko tam, gdzie mieszkańcy czują się dobrze, przyjadą turyści i będą chcieli pozostać". Dobra łakniemy całym sobą. Pamietam obrazek sprzed lat: zmęczony misjonarz odwiedził wieczorem rodzinę, w której panuje miłość. Posiedział chwilę i powiedział "nie chce się stąd odchodzić"!
OdpowiedzUsuń