Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów na posiedzeniu komisji oświaty, która opiniowała projekt budżetu gminy na 2011 rok byli dyrektorzy szkół i GOPS. Nie wiem jak to wcześniej było z dyrektorem Zespołu Obsługi Ekonomiczno - Administracyjnej Szkół, dzisiaj także był obecny.
W porządku posiedzenia było zaopiniowanie przez komisję budżetu na 2011 r, wybór zastępcy przewodniczącego i ustalenie planu pracy komisji. Byłam na pierwszej części. Odczytano planowane wydatki, następnie dyrektor ZOEAS przeczytał budżet placówek oświatowych. Już na początku poprosiłam o ksero planu finansowego dla szkół ponieważ dyrektorzy wcześniej go nie otrzymali. Przez wiele lat wyglądało to tak, że dyrektorzy przygotowywali projekty budżetu, ale nigdy nie były one poważnie brane pod uwagę, nigdy kolejny budżet nie uwzględniał ich propozycji. Tegoroczny projekt budżetu gminy już został zaopiniowany przez Regionalną Izbę Obrachunkowa, a więc jakieś zasadnicze zmiany są niemożliwe. (przesunięcia w trakcie roku oczywiście tak).
Przeglądając pobieżnie i „na gorąco” projekt stwierdziłam na przykład, że pozycja „zakup usług zdrowotnych” (czyli np. badania okresowe nauczycieli i pracowników) we wszystkich szkołach i ZOEAS są jednakowe i wynoszą 400 zł choć w Zespole Szkół jest 30 pracowników, a w ZOEAS 3 osoby. W paragrafie „zakup pomocy dydaktycznych, książek” w gimnazjum jest 400 zł, w SP w Rozalinie i Strachówce 500 zł. Takich pozycji nie uwzględniających różnic w wielkości szkół i zadań szkoły, zespołu obsługi jest dużo więcej. Rozumiem, że budżet jest niestety pozostałością po byłym wójcie i poprzedniej radzie.
Na szczęście to tylko jakieś ramy, w których będzie można dokonywać rozsądnych zmian wynikających z potrzeb bez zbędnej irytacji.
A potrzeb i konieczności jest wiele. Przedstawiłam dziś tylko najważniejsze wynikające z KN i powizytacyjnych zaleceń
1. zatrudnienie (choć na część etatu) psychologa
2. utworzenie w przyszłym roku dwóch klas pierwszych
3. zatrudnienie administratora sprzętu komputerowego w szkole (ponad 40 komputerów)
4. zatrudnienie woźnej (po oddaniu sali gimnastycznej do użytku)
Ale najważniejszy wniosek i jednocześnie postulat z dzisiejszego spotkania to ten, aby rzeczowe, merytoryczne dyskusje na temat podziału pieniędzy (w oświacie) odbywały się we wrześniu. Oprócz tego dla lepszego klimatu i funkcjonowania oświaty w gminie potrzebne są cykliczne spotkania dyrektorów podległych jednostek (także GOPS, ZOEA) z wójtem gminy, bo to dyrektorzy znają najlepiej potrzeby i specyfikę swoich zakładów. I takie zwyczajne wspólne rozmowy przy herbacie są najlepszym sposobem na docieranie stanowisk w różnych sprawach i unikania nieporozumień.
To znaczy, że traktuje się nas nierówno. Czy zawsze tak było? Czy ktoś poniesie za to konsekwencje?
OdpowiedzUsuńJawność jest warunkiem normalności!! Żądam pełnej jawności w sprawach publicznych!!