Trochę się zawstydziłam. A właściwie zawstydziły mnie dzieci z klasy IV, które zaczęły pisać bloga. Kibicuję im i życzę wytrwałości, a sama? Skoro się zaczęło, pomyślałam, to trzeba ciągnąć. Miałam podzielić się kilkoma zdarzeniami ostatniego czasu. Opisać wyjazd do Zakopanego z Lokalną Grupą Ziemi Mińskiej, ale jakoś tak mi zeszło. Ze wszech miar wyjazd był udany i pożyteczny. Wiele ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń. Więcej będzie w najbliższym biuletynie LGD „Równiny wołomińskiej” . Tu tylko kilka zdjęć.
Na Pęksowym Brzysku
W Dolinie Chochołowskiej
Przed domem/muzeum Jana Kasprowicza
Dziś odniosłam swój wielki pedagogiczny sukces. Poradziłam sobie z bardzo, bardzo trudną sytuacją, która wydawała się (nawet wychowawcy) nie do rozwiązania. Rzecz dotyczyła chłopca z klasy II podstawówki. Miło było widzieć jego uśmiechniętą twarz pod koniec dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz