poniedziałek, 19 września 2011

Msza szkolna i turniej

Jechałam wczoraj do kościoła mocno zestresowana. To miał być powrót do tzw. mszy szkolnych, jako nasza odpowiedź na list biskupów o współwychowywanie młodego pokolenia. Kiedyś na mszy św o godz. 10:30 dzieci, młodzież czytała czytania, modlitwę powszechną, niosła dary do ołtarza, a schola przygotowywała oprawę muzyczną liturgii. To były bardzo piękne msze, na których nie byliśmy widzami, byliśmy współodprawiającymi. Wymagały ogromnej pracy i odpowiedzialności. Sobotnie próby scholi, a potem cotygodniowy stres, czy przyjdą dzieci, czy przeczytają, jak zaśpiewają. Było różnie, ale mimo wszystko było warto. To budowało nas wszystkich. Dzieciaki nabywały pewności siebie, przełamywały wstyd. To była nasza, żywa msza święta. Pan Bóg był jakby bliższy. Zmieniło się.
Dziś chcemy, aby tamte msze wróciły, a z nimi dzieci i młodzież do kościoła. I choć wczoraj było mi strasznie trudno, nawet odgrażałam się, że nie będę nic robiła, to w kościele wrócił pokój, pewność siebie, ogromne poczucie sensu. Jakby powrót do porzuconych powinności, ideałów młodości, celów ostatecznych. Nie będzie łatwo. Nie od nas zależy powodzenie. Trzeba zmagać się z różnymi przeciwnymi siłami w sobie i na zewnątrz, ale warto. To nasza wspólna sprawa.

Wczoraj przez chwilę byłam na międzygminnym turnieju piłki nożnej. Organizatorami było stowarzyszenie „Twórcy jutra” z Tłuszcza i wójt gminy Strachówka Piotr Orzechowski. Tak było w oficjalnych informacjach. Nieoficjalnie wielki wkład w organizację tego wydarzenia miał pan Krzysztof Załęski wuefista z naszej szkoły. Z uczniami zgrabił boisko, przygotował bramki, linie. Rano w niedzielę rozstawił namiot (z p Krzysztofem Gorczycą), wyniósł stoły, krzesła, przygotował nagłośnienie, a potem po wszystkich posprzątał. Nie mówiąc już o przygotowaniu strojów i drużyn z podstawówki i gimnazjum.
W turnieju wzięły udział zespoły z Jadowa, Stryjek i Strachówki. W klasyfikacji szkół podstawowych I miejsce Jadów, II Stryjki, III Strachówka, gimnazjów I miejsce Jadów, II Strachówka, III Stryjki. Może byłoby więcej grup, gdyby nie podobne wydarzenie w ym samym czasie w Dąbrówce. Nic nie szkodzi. Impreza i tak była ze wszech miar udana. Na przyszłość trzeba się spotykać (już nie tylko organizacje w gminie), ale między gminami, by lepiej planować sportowe, kulturalne kalendarze.


2 komentarze:

  1. Przez niedomówienia, niedoróbki trzeba dźwigać dodatkowe obciążenia. A życie może bć piękne, proste.. ale tylko wtedy, gdy panują wspólnotowe reguły, a nie administracyjne. Brawo Krzysiek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy modlitwa powszechna się sama ułożyła, komentarz i reszta się wydrukowała tj. "Na pomnik grobowy św. Stanisława" to strach odszedł, a przyszedł Duch , chyba tylko Duch Święty tak działa :-)

    W wielkich sprawach stres się nie liczy. On niszczy tylko ludzi w ambicjonalnych pierdołkach. "Nie martwcie się, co będziecie mówić, ciągani przed ludzkie osądy". Duch za was mówić będzie. I mówi.

    OdpowiedzUsuń