W sobotę 2 lipca, w gospodarstwie agroturystycznym w Zofininie, u pani Barbary Czapli odbyło się drugie spotkanie w ramach programu „Decydujmy razem”. Bałam się, że zła pogoda zniechęci mieszkańców i nie zbierze się właściwa grupa. Przyszło 30 osób. Byli przedstawiciele ośmiu wsi, radni, sołtysi, pracownicy urzędu, seniorzy, młodzież. Był również Grzegorz Grabowski, który w projekcie pełni funkcję asytenta subregionalnego, czuwa i pomaga gminom z grupy „Cud nad Wisłą”. Spotkanie rozpoczęło się od przypomnienia istoty projektu, przedstawienia się uczestników, spisaniem zasad obowiązujących podczas warsztatu. Następnie odliczając do czterech utworzyliśmy grupy. Pracowały one według metody SWOT diagnozując sytuację gminy. Określały mocne i słabe strony, zagrożenia i szanse dla jej rozwoju w obszarze turystki. Każda grupa prezentowała wypracowane materiały, a pozostali uzupełniali długie listy wskazując na nowe elementy. Często wywiązywała się dyskusja, w której padały propozycje rozwiązań, pomysły działań. To jednak trzeba odłożyć na później, to kolojne etapy pracy nad programem rozwoju turystyki.
Ta część spotkania była bardzo ciekawa. Nie spodziewałam się, że wszyscy tak poważnie podejdą do sprawy, z takim zaangażowaniem włączą się do pracy. Była w tym ogromna energia, rzeczywiste pragnienie zmiany, rozwoju, troska o przyszłość gminy. Bardzo małymi, ale jakże ważnymi krokami dzieje się upodmiotowienie obywateli, mieszkańców, którym przez wiele ostatnich lat odbierano prawa głosu. Spotkanie zakończyło się wspólną agapą, śpiewem przy gitarze, ustaleniem terminu następnego spotkania.
W ankietach ewaluacyjnych odpowiadając na pytanie co Pani/u podobało się najbardziej uczestnicy pisali: „życzliwość ludzi, miła atmosfera i współpraca, integracja, luźna atmosfera, otwartość, spontaniczność, poziom warsztatów, prostolinijność, zapał mieszkańców do działania, dobry humor, wiara, zangażowanie”. To bardzo cieszy i daje nadzieję na przyszłość.
Dla niezorientowanych czytelników przypomnę, że w programie „Decydujmy razem” chodzi o to, aby wypracować sposób partycypacypacyjnego, czyli wspólnego decydowania o przyszości naszej gminy. Chodzi o to, aby to sami mieszkańcy powiedzieli czego potrzebują, w jakim kierunku powinna się ona rozwijać i wzięli za nią odpowiedzialność. Nasza droga, nasze doświadczenie i 107 innych gmin stanie się podwaliną pod akty ustawodawcze, które będą obowiązywać w całej Polsce.
Otóż to. To jest przykład obiektywizacji, niepolitycznego (także w kategoriach wewnętrznej polityki wyborczej) i jak najbardziej współczesnego, nowoczesnego odradzania się samorządności. W duchu tzw. Społeczeństwa Obywatelskiego. Nam szczególnie ten projekt wychodzi naprzeciw. Gospodarkę można podobno przy sprzyjajacych okolicznościach nadrobić w 15-20 lat. Na odbudowanie zniszczonych więzi społecznych, zaufani itd. trzeba kilku pokoleń!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest to obywatelski program ogólnopolski (pilotażowy na razie). Cokolwiek zrobimy, i to co się uda, i to co się może nie uda, będzie opublikowane i dostępne wszystkim w kraju!! Będziemy pod lupą!! Hura!! To dodaje mocy, motywacji. Dziękuję AS-owi i gminnej animatorce :)